F Refashion - 2nd life : Jak odnowić zmechacone ubranie.

poniedziałek, 27 lutego 2017

Jak odnowić zmechacone ubranie.

Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie życia bez maszyny do szycia i....golarki do ubrań.
Wiem, że to dziwnie brzmi, ale dzięki temu prostemu urządzeniu (i naprawdę mega taniemu) można kompletnie odnowić ubranie. 
Niektóre materiały mają takie beznadziejne właściwości, że po 2 założeniach zaczynają mieć w newralgicznych miejscach pęczki
Każdy, kto trochę szyje wie, że takim wrednym tworem jest dzianina punto. Super się z niej szyje i fajnie wygląda, ale zanim się ją założy to już jest zmechacona.
Oczywiście o swetrach nie wspomnę, bo to chyba sztampowy przykład.
Ja kocham wyszukiwać w lumpeksach ciuchy, których nikt nie chce bo są w kiepskiej kondycji. Ale nic bardziej mylnego. Już jeden przepiękny kolorowy odrodziłam, a wczoraj kupiłam Mango za 3,60zł...(chodzi o markę nie owoc :) chociaż to i tak byłoby tanio).
Miękki jak mało co w mojej szafie, ale niestety nieco sfatygowany. Jednak w ruch poszła moja ukochana golarka i sweter wygląda jak nowy. W sklepie można by spokojnie go kupić za 120zł (znowu będą gadać, że śpię na kasie ;) )
Dzieciakom też kupiłam prześliczne rzeczy na później, za grosze, ale z perspektywą długich nocy z goleniem. A co mi tam :)





Moja koleżanka od serca. Pomimo, że firma jest chyba najtańszą na rynku, sprawuje się zacnie. Ma już swoje lata, więc trzeba ją często ładować. Obawiam się, że będzie musiała przejść na emeryturę.
Jeżeli ktoś zamierza kupić taką golarkę musi pamiętać, żeby kupić taką na kabel, czyli z możliwością ładowania
Kiedyś miałam taką na baterię i myślałam, że się skicham. Co sekundę musiałam wymieniać baterię, a to jednak kosztuje...
Poniżej wrzucam zdjęcia jaka kolosalna różnica jest przed i po goleniu.
Na początek wspomniany sweter Mango. W rzeczywistości jest czarny jak węgiel, ale na zdjęciu wyszedł szary.
Ogoliłam tylko fragment, żeby pokazać jaka jest różnica. Dodam tylko, że to była pierwsza faza golenia. Niektóre swetry mają tak wredną włóczkę, że do osiągnięcia stanu idealnego potrzeba wielu podejść. Moja golarka rozładowywała się 2 razy i jeszcze nie jestem zadowolona z efektu.



Są jednak bardziej banalne rzeczy do golenia, jak bluzy. Poniżej zakupiona starszemu dziecku na przyszłość. Jeden rękaw ogolony, drugi nie.



I jeszcze jeden przykład. Tutaj stopień zmechacenia 10/10. Niektóre pęczki są tak wielkie, że można zacząć od zwykłych nożyczek. Sweter póki co za duży na dziewczyny, więc mam dużo czasu, żeby się z nim uporać.



Naprawdę polecam golenie ubrań, bo odmienia to kompletnie ich wygląd. Trochę to hałaśliwe, ale pozwala się kompletnie odmóżdżyć xD


2 komentarze:

  1. Też stosuję taką metodę :) Gorzej jak zachce mi się jednorazowej maszynki do golenia - pote musze zszwać dziury :( Napisałam też kiedyś podobny wpis: http://zapomnianapracownia.blogspot.com/2013/11/ale-zes-sie-pan-zeszmaci.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednorazową nigdy nie próbowałam. A problem z dziurami może się pojawić nawet tutaj. Zwłaszcza, jak dzieci chcą pomóc...
      :)
      Wejdę i poczytam ;)

      Usuń