F Refashion - 2nd life : Drugie życie starych zasłużonych jeansów.

czwartek, 13 kwietnia 2017

Drugie życie starych zasłużonych jeansów.

Porządki w szafie są czasem konieczne. Zwłaszcza męskiej. 
I nie można dać wiary w to, że spodnie z liceum będą jeszcze noszone...
A dziury w koszulkach piłkarskich nie są wywietrznikami Tato! :) 
O ile rodziców się nie zmieni o tyle zaślubionego już prościej. Dlatego w ruch poszły nożyczki, a po mojej metamorfozie ktoś inny będzie szczęśliwym posiadaczem nowej części garderoby.

Tak wyglądały spodnie przed przeróbką. 





Były różne koncepcje co z nich zrobić. Ostatecznie po przejrzeniu szafy dziewczyn okazało się, że słabo u młodszej ze spodniami. 

Zaczęłam od odrysowania formy spodni. No i znowu - skąd ją wziąć. Mam jedną z Burdy, ale oczywiście dla moich dzieci się nie nadają. To tak jakby Francuzce kazać nosić ubrania Niemki. Podobny problem gabarytowy. Dlatego odrysowałam spodnie z Zary, które leżą na ulał na moich dzieciach.


Tym razem pomyślałam przy szyciu :) i zanim zaczęłam zszywać części zajęłam się kieszeniami i aplikacjami. Najczęściej najpierw wszystko zszywam, a potem płaczę, że nie mogę czegoś zrobić. Teraz tego uniknęłam.
Pierwszy raz robię rozporek, ale taki ułatwiający zakładanie, bez ekspresu. Moim zdaniem ubrania dla dzieci (buty z resztą też) powinny być tak uszyte, żeby dzieci same mogły je zakładać. Takie malutkie ekspresy w spodniach są dla 3 latków bardzo frustrujące. A po co znowu słuchać tych miauków...
Aplikacje powstały z resztek materiałów po tych sukienkach. Zanim naszyłam je na materiał musiałam je podkleić flizeliną.


Są łaty na kolanach, kieszonki z przodu i z tyłu no i doszyte obłożenia na rozporek. Wszystko zoverlockowane dookoła (wiem nie ma takiego słowa, ale słowa uszytek też nie ma :) )


Tak wyglądały po zszyciu nogawek. Jeszcze tunel na gumkę i zatrzask zamiast guzika.
Wiem, że powinno się przyszyć oddzielnie pasek, ale chciałam to zrobić najszybciej i najprościej jak się da. I tak po dwóch użyciach będą na nich niespieralne plamy, bez względu na to jak ja to wykonam. 
A poza tym, wbrew temu co niektórzy z mojego otoczenia o mnie myślą, jestem leniem :)
Ostatecznie przód


i tył

Ciekawe czy ktoś zauważył różnicę do poprzednich zdjęć ;) Uwagę trzeba skierować na kieszonki.

A tu częściowa duma i pierwszy rozporek, zrobiony bez wykroju tylko dzięki pracy mózgu.


Oczywiście zatrzask wypadł krzywo ;)
No dobra, czas wypróbować spodnie na placu zabaw...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz