F Refashion - 2nd life : Bluzka w roli sukienki za 0zł

niedziela, 19 lutego 2017

Bluzka w roli sukienki za 0zł

Są takie ubrania, z którymi trudno się rozstać, gdy stają się za małe. Zwłaszcza moim dzieciom, bo ja już na szczęście nie rosnę :) 
Należą do nich wszelkie części garderoby z postaciami z kreskówek lub przesłodkimi zwierzaczkami.
Wtedy opcja "będzie dla młodszej siostry" w ogóle odpada. Raz, kiedy jeszcze nie przerabiałam ubrań hurtowo, przekonałam starszą, żeby oddała za małą bluzkę siostrze - do tej pory jest płacz, jak tamta to założy. 
Musiałam więc opracować metodę przedłużania życia bluzkom.
Póki podkrój pach jest dobry, a bluzka nie opina się na dziecku  jak kiszka na kiełbasie to rozwiązanie problemu za małej bluzki jest łatwe.
Wystarczy zrobić coś z za krótkimi rękawami i długością "do pępka".
Ja najczęściej po prostu długi rękaw przerabiam na krótki, a bluzkę wydłużam doszywając inny materiał jako spódnicę. Robię z niej tunikę, albo częściej sukienkę (bo jak już pisałam wcześniej jest na nie u nas popyt). 
Poniżej przedstawiam przykładowe dwie przeróbki.



No jak mogłabym odebrać jej bluzkę z Hello Kitty! Co prawda naprasowanka czasy świetności ma już za sobą, ale biorąc pod uwagę niszczenie ubrań mazakami i farbami w przedszkolu, i tak ma się nieźle.
Skróciłam rękaw podwijając go normalnie zygzakiem (nie mam niestety coverlocka...)
Do dolnej części bluzki doszyłam dresówkę z koła. To ta sama z której wcześniej uszyłam dziewczynom sukienki (opisane w poście). Nie wykańczałam dołu.



Druga bluzka miała długi i krótki rękaw jednocześnie. Podobnie jak w ostatnio kupionej bluzce z lumpeksu (opisane tutaj) wycięłam znajdujące się pod spodem długie rękawy, a do dolnej części doszyłam spódnicę. Tym razem zrobiłam ją z męskiego T-shirtu, zwykłego bawełnianego, ale lekko elastycznego. Żeby sukienka nie wisiała jak worek, wszyłam w pasie gumkę, dzięki czemu bardzo ładnie się układa.
No i zarówno Hello Kitty jak i króliczek uratowane :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz