F Refashion - 2nd life : Eco-torba z bluzy Charlotte Hornets za 2,73zł

czwartek, 11 maja 2017

Eco-torba z bluzy Charlotte Hornets za 2,73zł


Jestem kompletną ignorantką jeżeli chodzi o sport. Na szczęście nie ma u mnie w domu żadnej męskiej presji i programy sportowe włączane są naprawdę tylko przy okazji przełomowych mistrzostw czy zawodów. Mam to ogromne szczęście, że nie jestem maltretowana powtórkami powtórek eliminacji do eliminacji... 
A z koszykówką to już w ogóle mam taki kontakt, że znam jedynie ludzi, którzy znają ludzi :) którzy potrafią wstać o 2 w nocy, żeby obejrzeć jakiś mecz transmitowany ze Stanów...Widać jest tego wart, tak jak czasem warta jest zarwana noc, żeby coś uszyć :) 

Krążąc standardowo ostatnio po SH wpadła mi w ręce taka oto "bluza" Charlotte Hornets. Jedynie po nadruku domyśliłam się, że jest to drużyna koszykarska XD





Nazwałam to bluzą, chociaż bardziej przypomina mi fartuch :) bo jest z bardzo grubej tkaniny bawełnianej, jak obiciowa/brezentowa. Nie nadawała się do noszenia. Była zbyt sztywna. Przypominała mi takie bluzy jakie nosili bejsboliści w Stanach zanim wynaleziono poliester. 

Ale do rzeczy. Z myślą o moim Tacie, który właśnie należy do grupy osób wstających w nocy na mecz, postanowiłam uszyć torbę na zakupy. Może nie brzmi to zbyt męsko (chociaż w sumie czemu??), ale zawsze można przecież kupić piwo na mecz albo nie nosić w niej zakupów :)

Narysowałam prostokąt w kształcie torby, jednak chciałam, żeby torba miała "dno", więc wykreśliłam też drugi mały na dole. Z plecami bluzki nie ma problemu, bo jest dużym jednym kawałkiem, jednak na froncie jest listwa zapięciowa. Musiałam zatem ją wyciąć. 



Po zszyciu głównych szwów torba zaczyna nabierać kształtów. Jednak trzeba jeszcze doszyć "uszy" i przestebnować brzegi, żeby zachowała formę.



Po przestebnowaniu brzegów (bardzo bliziutko, tylko na szerokość igły) torba ma formę prostopadłościanu. Zastanawiam się czy nie znaleźć jeszcze jakieś tekturki, która usztywniłaby dno. Tylko wtedy jak ją uprać? :)


Uszy torby były dosztukowywane z rękawów bluzy, bo musiały mieć odpowiednią długość. Były to zwykłe paski które zszyłam ze sobą, następnie po złożeniu prawymi stronami zszyłam dłuższy bok i wywinęłam na prawą stronę powstały w ten sposób tunel. Uszy przestebnowałam dwukrotnie wzdłuż brzegów, aby były płaskie.
Tak oto prezentuje się torba po jednej i drugiej stronie.



I co na to drużyna? 



Zatkało ich :) Pewnie też chcieliby taką mieć :)

AKTUALIZACJA - dowiedziałam się dzisiaj w pracy, że ta drużyna została przez kogoś wykupiona i już się nawet tak nie nazywa XD W związku z tym torba stała się w tym momencie historyczną pamiątką ;) 



2 komentarze:

  1. Ty to masz oko do znajdowania oryginalnych rzeczy :)) No i zdolności do wykorzystania ich w taki sposób, że stają się czymś zupełnie nowym. Tak, jak ta torba. Świetna praca!
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Czasem mam zbyt wiele pomysłów i muszę wybrać tylko jeden, co jest niezwykle bolesne.
      Pozdrawiam również :)

      Usuń