F Refashion - 2nd life : Uzupełnianie szafy dziewczynkom - ubrania z niczego

poniedziałek, 5 czerwca 2017

Uzupełnianie szafy dziewczynkom - ubrania z niczego

W dziewczynkami jest jak z małymi kobietami - niby cała szafa pełna, ale jak trzeba się w coś ubrać to nie ma w co. Jednak akurat jeżeli chodzi o spódnice i getry to jest to prawda. Te aktualne z szafy są już za krótkie i dziewczyny świecą w nich tyłkiem, natomiast getry są wkurzającej (niestety modnej) długości 7/8 czyli z paskiem przerwy między ściągaczem a skarpetką.
Postanowiłam zatem wziąć się do roboty i uzupełnić nieco wieszaki. Jako materiały do przeróbek poszło wszystko co mi się nawinęło pod rękę.

Na początek spódnica z damskiej miniówki. Wyszła bardzo fajnie, długości midi. Moje dziecko wygląda w niej bardzo poważnie :)





a teraz kolejne....

Spódnica dla młodszej (no bo wszystko muszę szyć parami) znowu z jakiejś damskiej spódnicy.
 Bardzo urzekły mnie te kwiatuszki oraz zakładki przy dole.


poniżej widać już pociętą już sukienkę, która była kupiona w sh z myślą o mnie, ale rękawki w kształcie bufek i fason z półkola niestety był nie dla mnie. Może 15 lat temu...
Powstała ekstra spódnica (bo z podszewką i z króliczkami :) ) w której starsza poszła na komunię rodzinną. Doszyłam jej do tego bluzkę, białą z rękawami z resztki tej sukienki.


 i żeby oczywiście młoda nie beczała, to musiałam na szybko sklecić spódnicę, z końcówki materiału, który posłużył mi wcześniej do uszycia tej tuniki.



Wszystkie powyższe spódnice były szyte najprostszą z możliwych metod, czyli wycięcie prostokąta lub dzwona, zmarszczenie lub zrobienie zakładek, przyszycie paska, wciągnięcie gumki i już.

Poniżej widać jak się tworzyła sukienka z mojej starej bluzki (która kiedyś była już raz przerobiona) oraz resztek po golfach dzianinowych, które również posłużyły do uszycia bluzek dla dziewczyn.
Chodziło mi o niewymagającą zaangażowania sukienkę, której nie będzie szkoda zniszczyć w piaskownicy. Z tyły wszyłam ekspres.


Tutaj znowu powstała tunika z resztki bluzki gimnazjalistki ( biały przód z dziewczynką) oraz z materiału, który był już raz górą od sukienki :) (Niestety musiałam z niej zrezygnować, bo był to projekt przy którym poległam. Chciałam uszyć jako dowód wdzięczności dopasowaną sukienkę koleżance. Nie byłoby problemu, gdybyśmy widywały się częściej i mogły robić przymiarki, a tak przez fb to można co najwyżej uszyć coś z dzianiny.)


Kolej na getry.

Pierwsze uszyte z dzianinowej tuniki damskiej, natomiast drugie z resztek dzianin, będących wcześniej próbnikami. Kochana koleżanka z pracy czasem mi podrzuca takie skarby, żebym mogła coś z nich zrobić.



Trochę tego było. Bo jak szyć to od razu kilka rzeczy na raz. Teraz muszę się skupić na krótkich gaciach dla dziewczyn bo okazuje się, że te z zeszłego roku są jakby na misia....


4 komentarze:

  1. 👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏Po prostu, SUPER!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dizękuję :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)
      <3 <3 <3 <3

      Usuń
  2. Uwielbiam te Twoje przeróbki.
    Córki mają z Tobą super! Jak widać na powyższych zdjęciach zawsze coś dla nich wymyślisz :))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ukrywam, że muszę myśleć jak one - kwiatki, motylki, zwierzątka - jeżeli gdzieś się pojawiają, to już jest nieźle.
      Dziękuję za miłe słowa.
      Pozdrawiam również

      Usuń